100Lat, 100 lat, 100lat! Tyle miałaby właśnie dziś Julia Child.
Julia Child jest moją idolką. Była niesamowitą osobą. Zmarła 13 sierpnia 2004 roku.
Julia Child była amerykańską kucharką, autorką książek kucharskich ( najważniejsza to Mastering the Art of French Cooking z 1961 roku) i programów kulinarnych (przede wszystkim The French Chef), dzięki którym spolaryzowała w USA francuską kuchnię.
Znać tą niesamowitą posta mogliście dzięki głośnej ekranizacji filmowej Julie&Julia wyreżyserowaną przez Norę Ephron (znaną z takich filmów jak Masz wiadomość czy kultowy film Bezsenność w Seattle). Julie Child w tym filmie zagrała Meryl Streep. Zgrała ją fenomenalnie. Każdy jej ruch, wypowiedziane słowa... ach cała Julia Child.
Julia Child była dość wysoką kobietą. Miała 183 cm wzrostu. Dużo zdjęć robił jej mąż Paul Child, równie interesujący człowiek co Julia.
Książka: " Moje życie we Francji " autorstwa Julii Child to swoista biografia. Można się z niej wszystkiego dowiedzieć. Książkę właśnie kończę. Jest cuuuuuuudowna. Tak samo jak Julia.
Ach Julia. Przez swoją pasje potrafiła dać siłę tysiącom kobiet na całym świecie. W szczególności Juli Powell autorce bloga, która opisywała swoje zmagania z gotowaniem, życiem itd.
Książki z przepisami Juli Child nie mam. Marzy mi się ta swoista kucharska biblia w domu. Jak uda mi się uzbiera na nią pieniądze na pewno coś upichcę. :)
A wam na koniec życzę bon appetit (jak mawiała Julia) i odsyłam do dwóch filmików :)
Całuje wakacyjnie jeszcze :*
Filozofka.
JULIA CHILD
FILM
A ja jej nie znałam :D
OdpowiedzUsuńMogłabyś wykasować weryfikację komentarzy kodem obrazkowym?
Ja w końcu, w setną rocznicę urodzin pani Julii, obejrzałam "Julie & Julia". A teraz mam ochotę przeczytać "Moje życie we Francji" :)
OdpowiedzUsuńPotem zapoluję na słynną książę z przepisami :D:D:D
I może coś ugotuję z tego? :)))
no i proszę, dowiedziałam się czegoś nowego. :)
OdpowiedzUsuńKtoś, kto postanowił nakręcić film o Julii z Meryl Streep w roli głównej był geniuszem i przysłużył się ludzkości. Niestety, teraz najlepiej trafić do szerokiej publiczności przez kino.
OdpowiedzUsuńMasz rację - Julia potrafiła pokazać, że można przeskoczyć wszystkie trudności i spełniać swoją misję. Może kiedyś też zrobimy sobie taki rok z przepisami Julii?
Niedługo zabiorę się za czytanie „Moje życie we Francji”, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń