piątek, 27 lipca 2012

Odpoczynek

Wakacyjnie jestem w Łodzi i sobie odpoczywam. Wszystkie sprawy rekrutacyjno-studenckie mogę uznać za zakończone. :)
Teraz zajmuje się tylko tym.

















Herbatka w prezencie od mojej ukochanej Alicji :* Sprawiła nam taki prezent na zakończenie roku. Pożegnalno-wspomnieniowy prezent. Zobaczcie sami.



















" Kto z nadzieją patrzy w przyszłość, cieszy się teraźniejszością" głosi napis przyczepiony do herbatki. Alicja każdemu z naszej klasy przygotowała taki wyjątkowo oryginalny prezent. Każdy miał inne przesłanie i inną herbatkę. Choć wybór odbył się przez losowanie, każdy z klasy wylosował przesłanie pasujące do niego bądź do sytuacji w jakiej się znajdywał. Magiczne.


















Herbatka owocowa fusiasta :D


















Filiżanka ukochana! Duża, z IKEA :)


















Herbata wypita a przesłanie przyczepione na tablice korkową. Niech wisi. Skoro trafne.

wtorek, 24 lipca 2012

Italy!!!!!! :)

Witajcie kochani!
Nie pisałam dość długo ponieważ przeżywałam wyjazd swojego życia! Spontaniczny, na szybko, troszkę niezaplanowany ale FANTASTYCZNY!
Spełniło się moje wieloletnie marzenia. Wyjechałam do Włoch. Droga była ciężka, jechaliśmy w pięć osób samochodem prawie 16 godzin.
Oprócz opalania się na plaży, jedzeniu włoskich przysmaków nie mogło zabraknąć wycieczki do Wenecji :)
15.07.2012 spełniłam swoje drugie marzenie. Kupiłam Tre metri sopra il cielo w jednej z Bibiońskich księgarni. Czytanie mojej ulubionej książki w oryginale = bezcenne. Pogoda oczywiście  dopisała. Zalewam was kilkoma zdjęciami z wycieczki. Ciao! :)












Pyszne włoskie ciasteczka <mniam>













Plażowanie z Federicio Moccia <3













Wenecja!




























































poniedziałek, 9 lipca 2012

Recenzja part 1. Nicholas Sparks "I wciąż ją kocham"





















Książka Nicholasa Sparksa znana pod polskim tytułem jako "I wciąż ją kocham" albo dla ambitniejszej publiczności jako "Dear John"
 Twórczość Nicholasa Sparksa miałam przyjemność poznać w 2006 roku, kiedy po raz pierwszy obejrzałam film "The Notebook" ekranizacji jego pierwszej powieści "Pamiętnik" (Najlepsza jego książka EVER)
"Dear John" albo jak kto woli "I wciąż ją kocham" to 12 książka tego autora. W swojej domowej kolekcji mam 5 jego książek, czytałam jednak więcej bo aż 8.
Kupiłam tą książkę kilka dni po premierze filmu z Channing Tatum <3 i Amandą Seyfried. Filmem byłam oczarowana, myślałam że z książką będzie tak samo. A jednak....
Przebrnąć przez 351 str było dla mnie istną katorgą. Na prawdę. Była to jedna z najgorszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam! Przysięgam....
Czytałam ją z chyba 3 miesiące (książki czytam szybciej, duża ilość stron mnie nie przeraża) w autobusie, tramwaju, w domu, w szkole. Dosłownie po 1 stronie, tak ta książka była dla mnie okropna. Żałuje, że wydałam na nią 29,70zł
Co jest takiego "niefajnego"? Fabuła? Tak. Dialogi? Tak. Akcja, która mimo połowy książki stoi w miejscu? Tak. Bohaterowie? Sami w sobie nie, ale na tle całej powieści Tak.
Nicholas Sparks płodzi nie wiadomo ile książek. Widać to po jego "ambitnych" pomysłach, że pisze je już dla celi komercyjnych. Nie tego, dlatego że nie lubię jego książek. Pamiętnik, Jesienna Miłość, Noce w Rodanthe były moimi ulubionymi książkami, nawet do nich wracam.

Jeśli mimo mojej recenzji, ktoś z was zechciałby przeczytać tą książkę niech wyrazi swą chęć w komentarzach. Być może będzie do wygrania w następnym konkursie. :)

czwartek, 5 lipca 2012

Wspomnień czar

Szukałam pod biurkiem podręcznika od języka polskiego, który ukrył się tam w maju tego roku. Podręcznik oczywiście tam był ale natrafiłam również na dużą foliową torebkę "NIKE", której nie widziałam wieki. W środku kryły się prawdziwe skarby. Znalezienie ich dało mi tyle radości, że sama nie spodziewałam się takiej reakcji.
Wszystkie znalezione tam przedmioty sięgały czasów mojego gimnazjum. Karteczki, karteluszki, kalendarze, plany lekcji, zeszyty i 3 najważniejsze rzeczy.  Zdjęcia z tego okresu, wydrukowane, schowane do segregatora. Jedna, pogięta w dziesięć i piętnaście karteczka, która przy tych wszystkich głupotach jest najważniejszą pamiątką z tamtego okresu. Bo zapisałam tak kilka najważniejszych zdań. Jego słów. Zaskoczona tymi wszystkimi niespodziankami, grzebałam we foli coraz głębiej i głębiej aż znalazłam TO. Pamiętnik od 1 do 3 klasy gimnazjum. Założony 3 września 2006 roku. Ile głupot, ile zmartwień. Kupa radości czytając to wszystko. Nie mogę uwierzyć w to, że tak dobrze ukryłam ten pamiętnik i nie udało mi się go znaleźć przez te 5 lat.
Pogoda cudowna, gorąco wręcz upalnie. Właśnie dla tego tak rzadko pisze notki, gdyż staram się spędzać jak najwięcej czasu poza domem. Politechnika rekrutacja załatwiona i Uniwersytet Łódzki też. Trzymać kciuki za wyniki. Pierwsze już 13 lipca.


















Lakier Golden Rose. Fajny neonowy kolor.
Okulary New Yorker