piątek, 20 marca 2015

Bohaterstwo nr 3

Pamiętacie moje poprzednie bohaterstwa?

Bohaterstwo nr 1 (link)
Bohaterstwo nr 2 (link

Te moje bohaterstwa. Moje. Takie dla siebie.

Jestem niesamowita, odważna, dorosła i mega, mega pewna siebie. Ale co z tego... Bałam się... bardzo się bałam... ale to zrobiłam. Powiedziałam mu. 
I chodź nie był to pierwszy raz, czułą\am się jak nowicjuszka.
Może dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi?

Dużo się też zmieniło po napisaniu posta o Wybuchu. Uświadomiłam sobie ile znaczy dla mnie ta całą sytuacja i jakie kroki powinnam wreszcie uczynić.

Nie mogę winić SIEBIE bo postąpiłam tak jak mówiło moje serce. Przypominając sobie słowa mojej najlepszej przyjaciółki.... z sercem się rodzisz a rozum po latach przychodzi :P
Nie mogę winić JEGO bo mimo całej "trudnej" sytuacji zachował się bardzo poważnie.

Teraz to chyba tylko czas pokaże co dalej... tylko z każdym rokiem panicznie się boje, że tego czasu jest coraz mniej :(

Rada Filozofki: Jak powiesz TO wreszcie facetowi swojego życia to nie oszukuj się, że wszystko jest ok. Bo nie jest :(



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz