czwartek, 2 kwietnia 2015

Jak z butami...

" To jak z tymi butami... Wiedziałeś?

Są takie magiczne buty, które powodują, że kiedy włożysz je na nogi, przenoszą Cię do chwili, kiedy byłeś/byłaś naprawdę szczęśliwy/szczęśliwa. Pozwalają przeżyć Ci to wszystko jeszcze raz. Te twarze, uśmiechy, potańcówy. Nawet długie spacery... i pytanie "Jeszcze się nie zmęczyłaś?"

Każda kobieta ma takie magiczne buty. Dla jednej to te kupione za pierwsze zarobione pieniądze albo te od znanego projektanta.
Mogą być znoszone na maxa... albo wcale nie używane.
Ale zawsze, ZAWSZE kryją w sobie tę niezapomnianą historię. Tę którą chce się pamiętać i przeżyć jeszcze raz.

Zakładam je na nogi, przenoszę się w czasie.
Widzę dużą sale, za którą kryją się wszyscy moi znajomi, niewielu jednak z nich to przyjaciele.
Minuty czasu, wręcz godziny przygotowań by przeżyć ten wyjątkowy dzień w tak na prawdę kilka krótkich godzin.

A buty... są tak niezwykłe, że to one mogą wyrazić wszystko (wszystkie przygody, podróże, zakochanie, sukcesy i porażki)

Mogą być pocztówką z podróży- zdjęcie butów na plaży :P

Może właśnie z powodu takiej niezwykłości, kobiety KOCHAJĄ BUTY. Bo w końcu kiedy je zakładamy, możemy być kimkolwiek zechcemy.

Po co mi wehikuł czasu skoro mam moje ulubione buty?
Równie dobrze nie muszą to być buty. Sukienka? Idealnie. Książka. Też spoko. To może być wszystko, bo dla każdego z nas niezwykłość jest widoczna w innych przedmiotach.

Wystarczy tylko w to uwierzyć :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz